Mówi się, że dom lepszy ciasny, ale własny. I z pewnością tym się kieruje większość młodych małżeństw, które nawet mimo pewnych niedogodności lokalowych, chcą zaczynać swoje wspólne życie osobno, a nie pod okiem rodziców. To właśnie oni, prędzej czy później, spotykają się z problemem jak urządzić sypialnię z kącikiem dla dziecka. Oto moje podpowiedzi.
Sypialnia i pokój dziecka w jednym – czy to dobry pomysł?
Zanim zaczniemy się zastanawiać, jak urządzić sypialnię z kącikiem dziecięcym, to zastanówmy się, czy faktycznie jest to dobry pomysł. Pomijam sytuację, gdy nie ma innego wyjścia, bo warunki lokalowe nie pozwalają na inne rozwiązanie. Jeśli jednak macie dwa pokoje i rodzina niebawem się powiększy, to stoicie przed dylematem, czy sypialnię oddać w pełni maluchowi i przenieść się do salonu, czy też urządzić sypialnię z pokojem dziecięcym. Przyjrzymy się teraz zaletom każdego z tych rozwiązań.
Zobacz w sklepie:
Wspólna sypialnia z dzieckiem to dobre rozwiązanie szczególnie na początku, gdy maluszek wymaga bardzo troskliwej opieki i karmienia nocnego. Dzięki wspólnemu pokojowi nie musisz nasłuchiwać i zastanawiać się, co właśnie porabia Twój maluch. Dużo wygodniej jest również wstawać w nocy, bo wystarczy na noc przysunąć łóżeczko dziecka do Waszego łóżka i zamiast biegać pomiędzy pokojami, zrobić jeden kroczek i wziąć malucha do siebie.
Przeciwnicy tego podejścia mówią, że w ten sposób nie uczymy dziecka samodzielności, przyzwyczajamy go, że jesteśmy na każde jego skinienie i nie mamy przez to nawet odrobiny intymności.
Nie chcę w tym miejscu przekonywać Was, że któraś z tych postaw jest lepsza. Chcę jedynie pokazać, jak sprawić, by sypialnia i pokój dziecka w jednym była fajnie zaaranżowana. I na tym właśnie skupię się w dalszej części tego posta.
Kącik dla niemowlaka w małej sypialni
Jeśli zdecydowaliście się urządzić kącik dla maluszka w małej sypialni, to snucie planów zacznijcie od zastanowienia się, jakie zmiany we wnętrzu są konieczne. Niemowlak potrzebuje bowiem nie tylko miejsca do spania, choć w łóżeczku spędza sporą część swojego dnia, ale również miejsca na przechowywanie ubranek i innych akcesoriów. Potrzebne jest również miejsce do przewijania i powinno być ono łatwo dostępne i wygodne, bo w ciągu kilkunastu pierwszych miesięcy życia maluch ląduje na przewijaku bardzo często. I to nie tylko w dzień, ale i w nocy.
Mając na uwadze powyższe, zastanówcie się, jak połączyć sypialnię z pokojem dziecięcym, by było nie tylko ładnie, ale i wygodnie. Wszystkie akcesoria dla dziecka powinny być w zasięgu ręki, bo zmiana pieluchy może oznaczać konieczność zmiany ubranka, a przecież niemowlaka nie można nawet na chwilę zostawić bez opieki, zwłaszcza na wysokim przewijaku. Warto więc kupić komodę z nadstawką do przewijania lub na zwykłej komodzie ułożyć przewijak. Taki mebel nie zajmie dużo miejsca i zmieści się nawet w niedużej sypialni, a wszystko będzie pod ręką.
Zobacz w sklepie:
Sypialnia i pokój dziecka w jednym – kołyska zamiast łóżeczka?
Jeśli Wasza sypialnia jest naprawdę bardzo mała i nie bardzo uda się do niej wstawić pełnowymiarowe łóżeczko niemowlęce (zwykle ma wymiary 120×60), to pora przemyśleć inne rozwiązanie. Być może zamiast niego wybrać dostawkę do łóżka, która często jest mniejszych rozmiarów albo kołyskę? Podoba mi się zwłaszcza ta ostatnia idea, bo kołyska w małej sypialni ma szereg zalet.
Po pierwsze, kołyska jest mniejsza niż łóżeczko dla dziecka. Dzięki temu zajmuje mniej miejsca, co w małej sypialni ma kluczowe znaczenie. Po drugie daje dziecku większy komfort w pierwszych tygodniach życia, bo jest mniejsza i bardziej przypomina warunki z matczynego brzucha. Pamiętajcie, że maluch przez 9 miesięcy siedział w ciepłym brzuchu, a przez co najmniej ostatnie 3 miesiące było mu tam już bardzo ciasno. Nadal jednak, czego dowodzą uczeni, maluszek staje się spokojniejszy, gdy ma nieco mniej przestrzeni.
Zobacz w sklepie:
I czas na ostatnią zaletę kołyski czyli czas, przez jaki korzysta z niej dziecko. Zwykle wystarcza ona na pierwsze 6 miesięcy życia dziecka. Później dziecko jest już zbyt duże, a przede wszystkim zbyt ruchliwe i przebywanie w kołysce mogłoby być niebezpieczne. Jest to jednak już taki moment, gdy mniej budzi się w nocy (a przynajmniej powinno ?) i rodzice nie muszą być już na każde jego zawołanie. Jest to więc dobry moment na przenosiny do większego łóżka i przy okazji do osobnego pokoju (jeśli oczywiście warunki lokalowe na to pozwalają).
Wspólna sypialnia z dzieckiem – jakie dodatki?
Na koniec chcę dodać jeszcze kilka słów na temat wystroju wnętrza sypialni, w której jest kącik dla dziecka. Uważam, że taka zmiana wcale nie musi oznaczać gruntownego remontu, w którym prym będą wiodły misie, wesołe stworki czy inne postacie z bajek. Nadal ma to być Wasza sypialnia i Wy musicie się w niej czuć dobrze.
Nie znaczy to jednak, że żadne akcenty dziecięce nie mogą się w takiej sypialni pojawić. Owszem mogą, ale niech będą w części dziecięcej. Niech nad przewijakiem lub na ścianie obok niego zwiśnie karuzela czy kolorowe obrazki. Pomogą one przyciągnąć uwagę malucha i dzięki temu zajmie się czymś podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Pamiętajcie, by nie przesadzić oraz o tym, że w pierwszych tygodniach życia maleństwo widzi dobrze kontrastujące ze sobą barwy. Pastelowe obrazki nie zdadzą więc tutaj zupełnie egzaminu.
Mam nadzieję, że moje propozycje pomogły Wam znaleźć odpowiedź na pytanie jak urządzić sypialnię z kącikiem dla dziecka. Jeśli macie swoje przemyślenia lub doświadczenia z urządzania kącika dziecięcego, to zapraszam do komentarzy. Podzielcie się ze mną swoimi opiniami.
Zobacz również:
5 komentarzy
Również postawiliśmy łożko dla dziecka w naszej sypialni. Jednak koniec końców okazało sie,że maluch wcale nie chce spać w swoim łóżeczku, ale z nami w łóżku ( trochę żałuję.ze nauczyłam tego swojego dziecka, bo teraz mam problem z tym aby je od tego odzwyczaić….).
Pociesz się, że to minie i prędzej czy później się wyprowadzi do swojego 🙂 nie będzie spało z Wami do osiemnastki 😉
Znam jednak osoby, które nauczyły swoje dzieci do spania z nimi i spały do 5-6 roku życia. A to jest moim zdaniem przesadą.
Co do wpisu na blogu to najwazniejszy jest moim zdaniem dobór kolorów. Nie powinno być ich zbyt dużo w pomieszczeniu.
Też mamy połączoną sypialnię z pokoikiem, jest to duża wygoda bo mamy cały czas małą na oku 🙂 Początkowo bardzo płakała i widząc naszą obecność nie chciała spać sama. Kłopoty się rozwiązały jak wymieniliśmy materac w łóżeczku, a przy okazji i w naszym łóżku:)
Czy dziecko może spać w salonie?