Dekoracyjne obrusy, podkładki i bieżniki na stół. Kuchnia w stylu skandynawskim.

Całkiem niedawno pisałam o dekoracjach stołu. Skupiłam się jednak wtedy na temacie porcelany, a przecież to nie tylko ona dekoruje stół. Dodatkiem do niej powinny być dekoracyjne obrusy, podkładki czy bieżniki. Dziś skupię się na tych w stylu skandynawskim (hehe, kto zgadnie dlaczego;))

Tekstylia w stylu skandynawskim

Skandynawskie wnętrza nie znoszą przesytu. Musi być funkcjonalnie, wygodnie i prosto. Nic więc dziwnego, że tekstylia w stylu skandynawskim również są proste. Wykonane są naturalnych materiałów, takich jak len czy bawełna. Zwykle nie mają widocznych wzorów, choć pojawiają się delikatne pasy czy kratki. Często wzór jest zrobiony przy wykorzystaniu przędzy różnej grubości.

Kolorystyka tekstyliów skandynawskich jest bardzo naturalna. Dominują delikatne beże, odcienie niebieskiego, szarości, kremu aż do bieli. W mocniejszych stylizacjach pojawiają się od czasu do czasu bardziej intensywne barwy, ale tak jak w innych elementach skandynawskiego wnętrza, obrusy dekoracyjne czy podkładki na stół w stylu skandynawskim w intensywnych wzorach to raczej rzadkość.

Na pierwszy plan wysuwa się więc funkcja, jaką ma spełniać obrus czy podkładka, a nie jej wygląd. Chodzi o to, by ochronić powierzchnię stołu przed zabrudzeniem i zalaniem, co jest codziennością, gdy w domu są małe dzieci. W mojej rodzinie funkcjonuje nawet swoista klątwa, którą moja mama opowiada zawsze wtedy, gdy zakładam czysty obrus na stół.

Otóż, gdy byłam mała, to nowy obrus na stole zawsze oznaczał mniejszą lub większą katastrofę. Czasem został tylko nieznacznie zachlapany, a czasem kompletnie zalany i wymagał natychmiastowej wymiany. Gdy jednak został tylko delikatnie poplamiony i plamy nie rzucały się zbytnio w oczy, to potem nawet przez tydzień nikt już niczego na niego nie wylał. Do momentu…. wymiany obrusa na nowy 😉 Na szczęście klątwa ta nie jest dziedziczna i u mnie w domu obrusy nie są już tak pechowe i nie zostają zaplamione zaraz po założeniu. Całe szczęście, bo żal by było, gdyby taki obrus, jak np. ten ze zdjęcia poniżej, był od razu skazany na wymianę na inny.

 

Zobacz w sklepie:

 

Podkładki w stylu skandynawskim

Dekoracja stołu w stylu skandynawskim dość często jest bardzo uboga. Poza czasem posiłków na stole nie leżą żadne tekstylia, a jedyną dekoracją jest rysunek drewna na blacie stołowym. Taka naturalna dekoracja nie może się z niczym równać, dlatego trzeba ją odpowiednio chronić. Dlatego właśnie, gdy nadchodzi pora śniadaniowa, obiadowa czy kolacji, to na stole pojawiają się podkładki, które mają chronić stół nie tylko przed zalaniem i zachlapaniem, ale również przed gorącymi talerzami i kubkami, mogącymi zostawić bardzo brzydkie kółka na powierzchni stołu.

Styl skandynawski korzysta z podkładek o niewielkich rozmiarach tak, że każda osoba spożywająca posiłek ma swoją własną. Mogą mieć kształt prostokąta – i te są zdecydowanie najpopularniejsze, choć pojawiają się również podkładki okrągłe. Dobrze dobrane do reszty dekoracji na stole czynią z nich idealne uzupełnienie i tworzą razem z nimi spójną stylistycznie całość.

Zobacz w sklepie:

 

Obrusy dekoracyjne

We wnętrzach w stylu skandynawskim pojawiają się jednak również obrusy dekoracyjne. Nie można spodziewać się tutaj ani bogato zdobionych czy wzorzystych tkanin, ani falban czy haftów. Obrusy skandynawskie często są lniane lub z grubo tkanego płótna. Obrusy ekskluzywne mają lepszy materiał, czasem bardziej ekskluzywne wykończenie.

Eleganckie obrusy w stylu skandynawskim mają rozmiar zdecydowanie większy niż rozmiar stołu. Położone na stole zasłaniają całkiem jego blat, a wokół niego zostaje jeszcze pewien naddatek materiału, który swobodnie spływa. Widziałam nawet stylizacje skandynawskie, w których materiał jest długi aż do ziemi, ale z mojego, pragmatycznego punktu widzenia, jest to bardzo niebezpieczne. Wystarczy sobie wyobrazić, że ktoś przez nieuwagę pociągnie obrus, na którym stoi gorąca zupa. Katastrofa gwarantowana! Dlatego dużo bardziej wolę obrusy, które są długie maksymalnie do wysokości siedzisk stojących wokół stołu krzeseł.

Podkładka czy obrus – co wybrać?

Skoro już wiecie, jakie podkładki i obrusy są charakterystyczne dla stylu skandynawskiego, to czas zastanowić się, co wybrać. Z jednej strony praktyczniejsze wydają się być podkładki, zwłaszcza wtedy, gdy mamy piękny stół, który żal byłoby zasłaniać obrusem.

Są jednak tacy, którzy uważają, że podkładki to sposób na codzienną ochronę stołu, a na większe okazje na stole powinien pojawić się jednak obrus. Nie można odmówić im racji, bo faktycznie są okazje np. Wigilia, przy których trudno sobie wyobrazić uroczysty stół z podkładkami w stylu skandynawskim. Nawet jeśli blisko nam do tej funkcjonalnej i pragmatycznej stylistyki, to jednak w tym wypadku obrus będzie lepszym wyjściem.

Warto również wiedzieć, że czasem można znaleźć złoty środek. Widziałam już bowiem takie aranżacje, w których obrus i podkładki występowały razem. Wówczas obrus stanowił tło, zwykle bardzo neutralne, dla bardziej dekoracyjnych podkładek. Jeśli więc nie umiecie podjąć decyzji, co jest lepsze, to może wybrać właśnie takie rozwiązanie? Ma ono jeszcze jedną zaletę – jest niesztampowe i sprawi, że Wasze wnętrze będzie atrakcyjniejsze.

A wy jakie tekstylia w stylu skandynawskim preferujecie? Lubicie dekoracyjne obrusy? A może raczej proste podkładki? A może preferujecie rozwiązanie pośrednie – podkładki ułożone na obrusie?